Jest tuż obok, choć nie ciałem, to wiesz, że zawsze możesz
na nią liczyć. Zrobiła dla Ciebie więcej, niż ktokolwiek inny i więcej, niż
kiedykolwiek będziesz w stanie Ty zrobić dla niej. Jest dla Ciebie wyjątkowa,
ale jej dobre serce jest dla Ciebie tak oczywiste, że nawet nie zdajesz sobie
sprawy z tego, jak dawno nie podziękowałeś jej za te wszystkie wspaniałe gesty,
które wykonała w Twoim kierunku.
Jakby się tak zastanowić, to być może nigdy
nie podziękowałeś tak szczerze, z serca. Wiem, chcesz to zrobić. Nie dziś i nie
jutro. Wiesz, że ona będzie przy Tobie mimo wszystko. Zawsze poda rękę, bo robi
to ze względu na Ciebie, a nie ze względu na to, że oczekuje pochwał lub
docenienia. A Ty czekasz na ten idealny moment i idealne podziękowania, za te
wszystkie lata, za te wszystkie gesty.
Któregoś
dnia budzisz się, a jej już nie ma. Jak to możliwe? Przecież miała być zawsze,
miała być nieśmiertelna, miała być wsparciem. Jej czas na świecie dobiegł
końca. Za szybko. Tak wiele chciałeś jej jeszcze powiedzieć. Tak bardzo
podziękować, przytulić, powiedzieć, jak wiele zawdzięczasz właśnie jej. Nigdy
tego nie powiedziałeś. Nie było czasu. Nie było też presji, wiedziałeś, że jak
nie dziś, to jutro, za tydzień, za miesiąc. Aż w końcu nadszedł dzień, którego
nadejścia się nie spodziewałeś. Wiedziałeś, że on kiedyś może nadejść, ale
jeszcze nie teraz. Nie, zanim zdążysz jej powiedzieć ile dla Ciebie znaczyła.
Byłeś pewny, że zdążysz, dlatego odkładałeś to na później. Po spotkaniu
biznesowym, po zakończonym projekcie, po urlopie ze znajomymi, po jeszcze
jednej malutkiej rzeczy… i tak przeleciało życie. Jej życie.
Wciąż
łudzisz się, że to tylko zły sen, że zaraz się obudzisz i ona będzie. Że
potrzebujesz jeszcze tylko jednego dnia, żeby powiedzieć jej, jak bardzo jesteś
z niej dumny, jak bardzo doceniasz to, że była i jest w Twoim życiu, mimo
wszystko. Mimo tego, że brałeś, odkładając moment, w którym dasz coś w zamian.
Potrzebujesz jeszcze tylko jednego dnia, żeby w całości ofiarować go jej. Żeby
ją uszczęśliwić, żeby sprawić, by poczuła, jak wiele znaczy w Twoim życiu.
Zalewasz
się łzami, bo dochodzi to Ciebie, że to nie sen. To cholerna rzeczywistość, w
której jej już nie ma. Biegałeś za tymi wszystkimi pieprzonymi rzeczami, które
tak naprawdę nie mają głębszego znaczenia, tracąc szansę na powiedzenie osobie,
która jest naprawdę wyjątkowa, tego, co naprawdę ważne. Tracąc ją bezpowrotnie.
Prawie
każdy z nas ma taką osobę. Dziś, Drogi Czytelniku, daję Cię „ten jeden dodatkowy
dzień”. Nie czekaj, aż będzie za późno. Znajdź ją i poświęć jej swój czas. Jeśli
nie potrafisz jej tego powiedzieć, wyślij jej ten tekst. Ona będzie wiedziała,
że to o niej, że to właśnie ona jest tą osobą. Całe życie wie, ale ucieszy się,
że zdążyłeś jej to wyznać i docenić ją, nim było za późno. Traktuj ją tak,
jakbyś widział ją ostatni raz. Wtedy na pewno nigdy nie będzie „za późno”.