sobota, 24 marca 2018

Nie ma darmowych lunchy, czyli dlaczego zawsze klikam w reklamy


Nie  ma darmowych lunchy, czyli dlaczego zawsze klikam w reklamy


Nie  ma darmowych lunchy, czyli dlaczego zawsze klikam w reklamy

                Reklamy są dziś wszędzie. Specjaliści od marketingu starają się upchać reklamy, gdzie tylko się da. Reklama ma do nas trafić, aby była skuteczna. Część z nas ma już dość tego często nachalnego marketingu i stara się nie zwracać uwagi na reklamy. Dziś chciałbym zachęcić Was do spojrzenia na reklamy w inny sposób. Co może dać Ci kliknięcie w reklamę?


                W biznesie jest takie powiedzenie „nie ma darmowych lunchy”, co znaczy, że nigdy nie otrzymujemy nic z darmo. Nie istnieją takie słowa jak „bezpłatne” lub „niezobowiązujące”. Każda firma istnieje po to, żeby zarabiać. Jeśli nie zarabia, prędzej czy później upadnie lub zostanie przejęta przez firmę, która zarabia. W swoim życiu przeżyłem sytuację, w której serwis, z którego źródeł regularnie korzystałem, został wykupiony przez firmę, która za dostęp do tych samych źródeł pobierała już opłaty, dodam, że niemałe. Wiedza mocno specjalistyczna, więc alternatyw wiele nie było. Płacić trzeba było. Być może, gdybym ja i inne osoby, które korzystały za darmo z wiedzy tam zawartej, klikalibyśmy reklamy, serwis byłby w stanie na siebie zarobić i darmowe treści byłyby dostępne do dziś. Tak się jednak nie stało.

                W Internecie mamy wiele serwisów z filmami i serialami. Spójrz, jak wygląda rozliczenie za korzystanie z nich. Mamy wersje bezpłatne, w których musimy oglądać reklamy, a oprócz tego są wersje płatne, wolne od reklam. Świat zmierza w tym kierunku, co ma też swoje dobre stron. Budżet z reklam, od sponsorów, to często największy przychód firm, serwisów internetowych czy drużyn sportowych. To właśnie dzięki umowom sponsorskim największe klubu świata mogą inwestować w infrastrukturę i zawodników, aby tworzyć show na niespotykanym nigdy wcześniej poziomie.  Bez reklam i reklamodawców nie byłoby sukcesów wielu sportowców i drużyn. Nie byłoby tak hucznych imprez z okazji mistrzostw czy olimpiad.

                Im bardziej niszowa branża, tym mocniej potrzebuje wsparcia z reklam. Z tego też powodu, za każdym razem, kiedy widzę reklamę na serwisie początkującego blogera – klikam w nią, żeby zmotywować go do dalszej pracy, wierząc, że zarobione pieniądze wykorzysta w rozwój serwisu, z czego na koniec dnia ja sam skorzystam. Dlatego też zawsze klikam we wszystkie reklamy naszych zespołów sportowych, nie tylko drużyn piłki nożnej, ale często tych, gdzie osiągamy sukcesy, a mimo to klubom brakuje pieniędzy, jak to ma miejsce w siatkówce, piłce ręcznej, czy żużlu. Nasze zespoły są tam potęgami w skali świata jednak zarobki tam wcale nie są jakieś spektakularne. Chociaż te kilka złotych, które firma dostanie za mój „klik” nie zmieni całkowicie sytuacji, to wierzę, że czasem może być bodźcem do zmian i rozwoju.

                Bez reklam nie ma pieniędzy, a bez nich nie ma rozwoju. Dlatego zachęcam Cię do klikania w reklamy. Po pierwsze, żeby wspomóc serwisy, z których korzystasz. Po drugie, żeby nadal móc korzystać z nich za darmo, gdzie jedyną naszą zapłatą jest nasza dobra wola, czyli klik w reklamę. Dla przypomnienia, na moim blogu także znajdują się reklamy, w które można kliknąć. Z góry dziękuję ;)


Przeczytaj także: